Strefa gospodarcza w Buczu |
WYDARZENIA - Brzesko |
wtorek, 01 grudnia 2015 22:29 |
Głośna stała się ostatnio sprawa dojazdu do strefy aktywności gospodarczej w Buczu, o uruchomienie której zabiega brzeski samorząd. Żeby ten projekt zrealizować, potrzebne są do spełnienia przynajmniej dwa warunki. Pierwszy z nich to uruchomienie pieniędzy unijnych na wybudowanie infrastruktury w strefie pozwalającej na przyciągnięcie inwestorów , drugi to dogodne skomunikowanie tych terenów ze zjazdem z autostrady i ciągiem drogi krajowej nr 768. Inwestycję poprawiającą komunikację w kierunku północnym czyli Szczurowej i Koszyc miano zrealizować w dwóch etapach, pierwszy miał kończyć się w Mokrzyskach, drugi w Szczurowej. Decyzję środowiskową wydano na całość inwestycji. Wtedy też zaczęły się pierwsze schody. Gmina Borzęcin odwoływała się od decyzji środowiskowej, powodującym tym samym zagrożenie ,że inwestycja ta wypadniez budżetu województwa. Dzięki zabiegom i współpracy brzeskiego samorządu z Zarządem Dróg Wojewódzkich ( instytucji podległej marszałkowi województwa) przygotowano decyzję środowiskową na realizację obydwu etapów. Władze województwa zabezpieczyły też swój wkład finansowy na realizację tego przedsięwzięcia. Żeby droga wybudowana w I etapie, pełniąca również rolę obwodnicy Mokrzysk nie kończyła się w polach, postanowiono ,że jej włączenie do ciągu drogi krajowej nr 768 nastąpi tuż za Mokrzyskami( wybudowano dwa ronda). Ta decyzja powodowała, iż tereny inwestycyjne położone w Buczu, które miały uzyskać dogodny dojazd dzięki budowie północnego zjazdu z autostrady nie byłyby skomunikowane tak jak planowano. Dostrzegając tę, jakże ważną kwestię, pracownicy Urzędu Miejskiego już 6 października 2011 roku pisemnie zwrócili się do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie ( instytucji podległej marszałkowi) o korektę planów. Naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej i Komunalnej Bogdan Dobranowski w imieniu brzeskiego samorządu zwracał się z prośbą o uwzględnienie w planach zjazdu do działki gminnej położonej na terenie Bucza- „Położenie tego terenu w pobliżu pętli autostradowej, w bezpośrednim sąsiedztwie ze zjazdem, daje szanse na zainteresowanie inwestorów i powstanie wielu nowych miejsc pracy” - uzasadniał naczelnik. Jeszcze przed końcem 2011 roku z brzeskiego magistratu zostały wysłane w tej sprawie kolejne pisma, w tym także do Biura Projektów Transportu Grontmij, które przygotowywało wstępny projekt zjazdu. Wielce obiecujące było robocze spotkanie dotyczące projektu budowy połączenia autostrady A4 na odcinku Kraków-Tarnów z drogą wojewódzką nr 768 Koszyce-Brzesko w węźle Brzesko. Spotkanie miało miejsce 20 stycznia 2012 roku, a wzięli w nim udział starosta brzeski Andrzej Potępa, naczelnik wydziału ITK brzeskiego magistratu Bogdan Dobranowski, Grzegorz Wołczyński z Zarządu Dróg Powiatowych, po dwóch przedstawicieli Urzędu Gminy Borzęcin i Grontmij Polska oraz pięciu reprezentantów Zarządu Dróg Wojewódzkich. Były na tym spotkaniu rozpatrywane koncepcje wszystkich zjazdów z autostrady, w tym także i tego prowadzącego do Bucza. W piątym punkcie notatki z tego spotkania zapisano: „Wykonanie powyższych zjazdów wszystkie strony uznają za zasadne”. Wprowadzenie ewentualnych zmian do sporządzanego już projektu spowodować miało dwumiesięczne wydłużenie czasu opracowania dokumentacji. Była to informacja dla samorządu, że wszystko „idzie” we właściwym kierunku, czyli do wybudowania drogi prowadzącej w Buczu i terenów inwestycyjnych. Co spowodowało, że ostatecznie województwo małopolskie powzięło decyzję o niezaakceptowaniu koncepcji budowy II etapu ? Podobno wszystko przez pieniądze. Podczas tegorocznej, marcowej sesji Rady Powiatu uczestniczący w niej radny wojewódzki Adam Kwaśniak ( rodem z Borzęcina) stwierdził, że koszt tych inwestycji wyniósłby aż 100 milionów złotych. Podobno za dużo mniejsze pieniądze wykonana będzie inna inwestycja ( czy ta pozwalająca uruchomić tereny inwestycyjne w Borzęcinie ?).Zaniepokojeni tymi słowami radnego wojewódzkiego, brzescy samorządowcy podjęli uchwałę i wystosowali apel do Zarządu Województwa oraz radnych wojewódzkich o kontynuację inwestycji związanych z dalszą budową drogi w kierunku Koszyc.Wypytywany przez Radio Kraków o kwestię zaniechania realizacji II etapu połączenia Brzeska z Koszycami i dalej z kierunkiem warszawskim, w tym zrezygnowania z budowy obwodnicy Rudy-Rysie ( dzięki której tereny w Buczu uzyskałyby dogodny dojazd) były już marszałek Marek Sowa odpowiedział: - Przyjęliśmy zasadę, że obwodnicę budujemy wyłącznie na drogach, gdzie natężenie ruchu przekracza 5 tysięcy pojazdów. Ta droga nie spełnia tej kategorii. (prud) Komentarze (1)05 grudzień 2015 17:26
Wszystko niestety wypływa z polityki. Podpisanie porozumienia przez starostę i wójtów Borzęcina i Szczurowej nastąpiło w blasku fleszy i w trakcie konferencji prasowych mających na celu promocję zatroskanych o dobro ludzkości braci Kwaśniaków i planów jakoby rozwijających infrastrukturę drogową powiatu brzeskiego. Niestety dla Brzeska zablokowanie budowy drugiego odcinka połączenia Brzeska z Koszycami przez wymienionego wcześniej radnego wojewódzkiego rodem z Borzęcina ma poważne perturbacje dla naszej gminy. Spotkania informacyjno-promocyjne odbyły się bez udziału mieszkańców i władz gminy Brzesko co samo w sobie sprawia wrażenie iż tak naprawę mieszkańcy się w tym sporze kompletnie nie liczą. Jest teraz jasne że środki które jak wynika z powyższego artykułu przeznaczone na dokończenie drugiego etapu inwestycji drogowej są teraz przeznaczone na gminę Borzęcin. A nasze kochane Brzesko dostanie tyle co nic. Są tacy co już o to dobrze zadbają.
Napisz Komentarz |